w sztuce Brandla jest jedyne.<br> Tu również odkryłem człowieka, stosunek artysty do jego dorobku - już<br>wtedy bardzo wielkiego - i cały styl życia człowieka opanowanego nie<br>tylko pasją malarstwa, ale jedną myślą upartą, decyzją upartą, by, o<br>ile możliwe, wszystko co stworzył mogło wrócić do Polski.<br> Nie rozumiałem tego z początku, niezrozumiałe były dla mnie jego<br>opory - nawet wtedy kiedy był w najtrudniejszych warunkach materialnych<br>- jego niechęć rozstania się, sprzedaży jakiegokolwiek z jego obrazów i<br>przy tym jego zupełna obojętność, z którą witał czyjeś uznanie czy<br>nawet zachwyt.<br> Przyjmował w tamtym okresie nielicznych odwiedzających go gości, o<br>ile pamiętam, we środę po