Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 0601
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
samej afery Rywina jest w nim w dużej mierze zbliżony do tego, jaki zawarłem w moim sprawozdaniu. Trudno więc, bym go nie podzielał. Nie potrafię jednak zgodzić się z jednym: że Leszek Miller należał do grupy trzymającej władzę. Nie udowodniliśmy tego w komisji. Zresztą, gdyby takie założenie przyjąć, to całkowicie niezrozumiałe byłoby zachowanie Lwa Rywina od momentu, kiedy o aferze dowiedział się premier. Na przykład idąc do Adama Michnika, Rywin powinien spodziewać się, że ten zastawi na niego pułapkę. Gdybyśmy przyjęli, że Miller był członkiem grupy trzymającej władzę, a właściwie jej hersztem, to nie zgadzałoby się nic w późniejszych wydarzeniach. Rywin
samej afery <name type="person">Rywina</> jest w nim w dużej mierze zbliżony do tego, jaki zawarłem w moim sprawozdaniu. Trudno więc, bym go nie podzielał. Nie potrafię jednak zgodzić się z jednym: że <name type="person">Leszek Miller</> należał do grupy trzymającej władzę. Nie udowodniliśmy tego w komisji. Zresztą, gdyby takie założenie przyjąć, to całkowicie niezrozumiałe byłoby zachowanie <name type="person">Lwa Rywina</> od momentu, kiedy o aferze dowiedział się premier. Na przykład idąc do <name type="person">Adama Michnika</>, <name type="person">Rywin</> powinien spodziewać się, że ten zastawi na niego pułapkę. Gdybyśmy przyjęli, że <name type="person">Miller</> był członkiem grupy trzymającej władzę, a właściwie jej hersztem, to nie zgadzałoby się nic w późniejszych wydarzeniach. <name type="person">Rywin
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego