Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
empirowymi meblami i paskiem do ostrzenia brzytwy ojca, ale już bez niego, na Wiejskiej. Wiedziony dziecięcą intuicją, chociaż ojciec mi tego nie nakazał, nie zwierzyłem się jakoś mamie z przygody, podczas której bestia przedzierzgnęła się w piękną. Jako dziecko szczęścia, nie pamiętam też zupełnie mamy rozpaczającej po odejściu męża. Może niezupełnie...Pozostało mi mgliste wspomnienie jakiejś burzliwej rozmowy przez telefon, po której, odwieszając słuchawkę (na Wiejskiej telefon wisiał na ścianie), mama wykrzyknęła: "Ja się chyba zabiję!" To "chyba" musiało pozostawić mi sporo nadzieji, że tak się nie stanie, więc nawet ów dramatyczny wykrzyknik nie zmącił w mej pamięci obrazu mojej niebieskookiej
empirowymi meblami i paskiem do ostrzenia brzytwy ojca, ale już bez niego, na Wiejskiej. Wiedziony dziecięcą intuicją, chociaż ojciec mi tego nie nakazał, nie zwierzyłem się jakoś mamie z przygody, podczas której bestia przedzierzgnęła się w piękną. Jako dziecko szczęścia, nie pamiętam też zupełnie mamy rozpaczającej po odejściu męża. Może niezupełnie...Pozostało mi mgliste wspomnienie jakiejś burzliwej rozmowy przez telefon, po której, odwieszając słuchawkę (na Wiejskiej telefon wisiał na ścianie), mama wykrzyknęła: "Ja się chyba zabiję!" To "chyba" musiało pozostawić mi sporo nadzieji, że tak się nie stanie, więc nawet ów dramatyczny wykrzyknik nie zmącił w mej pamięci obrazu mojej niebieskookiej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego