Kradzież?<br>- Nie.<br>- Łomem w bramie?<br>- Facet, on malował. Miał skurczybyk talent.<br>- Znaczy się, mieszkania?<br>- Nie, człowieku! Malował obrazy, a ja je sprzedawałem.<br>- Bajer wciskasz?<br>- Żebym tak skonał!<br>Goethe spojrzał na Manna.<br>- Prawdę mówi?<br>Mann puścił oko.<br>- Jasne.<br>Mały Kafka nie zauważył podpuchy.<br>- Żebyście wiedzieli, co ja wiem o wodzu, to nigdy byście tego wiedzieć nie chcieli!<br>Goethe wzruszył ramionami.<br>- Kafciątko drogie, znowu zaczynasz ściemniać!<br>Karzeł walnął się w pierś.<br>- Jak moją mamę kocham.<br>- No, no, to ty miałeś matkę? A ja myślałem, że cię z kanału wyłowili.<br>Kafka naprężył wątłe barki.<br>- Ty, duży, chcesz w ryja?<br>Goethe zasymulował przerażoną minę i