że ta baba nie żyje!... - Lecz gdy czytał następny ustęp, ustęp o szpitalu i o pogłoskach szpitalnych, milczał, ponieważ pogłoski w zatrważający sposób odpowiadały rzeczywistości, którą już częściowo potrafił odtworzyć na podstawie zebranych informacji. ,,Sprawdziłem, że to jest prawda - myślał - w takim razie inne rzeczy mogą być również prawdziwe. Przecież nigdy bym nie przypuścił, że Tamten kocha się w mej żonie! Jeszcze mniej wierzyłbym, że Rebeka odpowiada mu wzajemnością!" - Takie oczy! Takie nogi!... - Wykrzykując: "oczy i nogi", przypominał wariata; lecz wykrzyknik ten był tylko logicznym skrótem następującego alogicznego rozumowania: "Kobieta o takich oczach i o takich nogach nie mogłaby kłamać codziennie, co