Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
te znakomitsze, darowując sobie "podrzędne, choćby nawet zajmujące", bo czas i siły umysłowe trzeba poświęcić tylko celowi głównemu - nauce. Łagodzi też sąd o profesorze Rostafińskim, bo choć regulamin jest istotnie bezsensowny, to jednak jego projektodawca ma poważne zasługi w nauce. Radzi również Jadziuni, by nie unosiła się gniewem, nie traciła nigdy panowania "nad swoją mową, słowami, poruszeniami ciała i ducha".

Boże, ratuj!!!

Zalecając panowanie nad wszelkiego rodzaju zmysłami, apelowała, w głębi duszy, bardziej do siebie niż do panny Eysymonttówny. Udawało jej się to, gdy pisała listy do Jadwigi, wypełniała kolorowe pocztówki i kartki papieru obojętną treścią, nie pozwalającą domyślać się własnych
te znakomitsze, darowując sobie "podrzędne, choćby nawet zajmujące", bo czas i siły umysłowe trzeba poświęcić tylko celowi głównemu - nauce. Łagodzi też sąd o profesorze Rostafińskim, bo choć regulamin jest istotnie bezsensowny, to jednak jego projektodawca ma poważne zasługi w nauce. Radzi również Jadziuni, by nie unosiła się gniewem, nie traciła nigdy panowania "nad swoją mową, słowami, poruszeniami ciała i ducha".<br><br>Boże, ratuj!!!<br><br> Zalecając panowanie nad wszelkiego rodzaju zmysłami, apelowała, w głębi duszy, bardziej do siebie niż do panny Eysymonttówny. Udawało jej się to, gdy pisała listy do Jadwigi, wypełniała kolorowe pocztówki i kartki papieru obojętną treścią, nie pozwalającą domyślać się własnych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego