Brzuch ma jak dębową deskę. Daj nam, Losie, więcej takich klientów. I nie słuchaj plotek rozpuszczanych przez zabaweczki. To prawdziwy mężczyzna. Ze wszystkimi zaletami i wadami."<br>Masując plecy Wiatru Na Szczycie, zaczęła nucić:<br>Gdzie rogacz biegnie, a wilk za nim bieży w ślad...<br>aoa-ehej...<br>Gdzie do gwiazd blisko, jak nigdzie indziej...<br>aoa-ehej...<br>Tam twoje ramiona są domem mym... <br>aoa-ehej...<br>A moje ciało darem twym...<br>aoa-ehej...<br>Swobodniejsi od ptaka w błękicie,<br>I szybsi od strzały, <br>Wolni jak wiatr na szczycie, <br>Darujmy sobie siebie...<br>aoa-aoa-ehej!<br>- Skąd to znasz, spryciaro? - mruknął mag, nie otwierając oczu.<br>- Nauczyłeś Różę, a ona