palce i widział, że gubiły nad półmiskiem pestki, a wiśnie wyrzucały do koszyka. <br>Wstał od stołu, przeszedł się po pokoju, aż zatrzymał się przed komodą. Dokładnie ją obejrzał, po czym wlazł na nią z miną skupioną i gotową na wszystko. Siadł po turecku. <br>- Najlepszy właściwie sposób przekonywania ludzi, że postępują nikczemnie, to bić - powiedział tonem przyjaznej pogawędki. - Szczególniej go wam polecam, gdy się ma do czynienia ze złą wolą. W innych wypadkach można czasem używać perswazji, wpływu, wzruszenia. Lecz gdy się natknąć na oczywistą, świadomą a wyrafinowaną złą wolę, powiadam wam, nie ma innej rady. <br>Po tych słowach w atmosferze pokoju