i czytam uważnie opisy najróżnorodniejszych zabójstw. Sądziłem, że do wszystkiego potrzebne są pewne, bodaj elementarne, studia przygotowawcze. <page nr=116><br> W tym wypadku jednak nie na wiele się one zdają. Widocznie podobnie, jak znać teorię malarstwa nie znaczy jeszcze wcale umieć malować, tak samo znajomość historii wszystkich mordów od stworzenia świata nie może nikogo nauczyć praktyki jednego własnoręcznego zabójstwa.<br>Po dwóch tygodniach straciłem prawie nadzieję, że potrafię pana zabić kiedykolwiek.<br>Wybuch dżumy z początku ucieszył mnie, jak proste a nie przewidziane wyjście z sytuacji. Liczyłem, że mnie ona wyręczy, że przyszedłszy następnego wieczora pod pański hotel, z codziennym zamiarem zabicia pana, tym razem już