Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 08.00
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
mimo że nie było żadnych powodów, dla których musiałby trzymać ich aż na taki dystans. Dla niego jednak każde spoufalenie się z pracownikiem stanowiło realne zagrożenie jego pozycji w firmie. Pracę traktował jak dżunglę kierującą się jednym prawem: "wygrywa silniejszy", i tak też postępował. Uważał, że ktoś, kto byłby z nim blisko, poznał jego osobowość i słabości - mógłby to wykorzystać i tym samym pozbawić go funkcji przywódczej. Władza przecież nadaje status, dodaje energii i wzbudza u innych zazdrość. Stwarza też interesującą aurę wyższości wokół osoby, która ją posiada. A zdaniem Mariusza, zrezygnowanie z takiej pozycji byłoby powrotem do bycia zwykłym szaraczkiem
mimo że nie było żadnych powodów, dla których musiałby trzymać ich aż na taki dystans. Dla niego jednak każde spoufalenie się z pracownikiem stanowiło realne zagrożenie jego pozycji w firmie. Pracę traktował jak dżunglę kierującą się jednym prawem: "wygrywa silniejszy", i tak też postępował. Uważał, że ktoś, kto byłby z nim blisko, poznał jego osobowość i słabości - mógłby to wykorzystać i tym samym pozbawić go funkcji przywódczej. Władza przecież nadaje status, dodaje energii i wzbudza u innych zazdrość. Stwarza też interesującą aurę wyższości wokół osoby, która ją posiada. A zdaniem Mariusza, zrezygnowanie z takiej pozycji byłoby powrotem do bycia zwykłym szaraczkiem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego