Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
zaciekawiona Alicja. - Usiłowałaś wejść przez okno?
- Następny urlop spędzę zamknięta w piwnicy! - zagroziła półprzytomna Zosia. - Nie brałam nic czerwonego!... Ustawiłam tu butelki i otoczyłam dookoła nitką, i przywiązałam ją do okna, jakby kto chciał uchylić, to musiał je zepchnąć, a pod spodem położyłam to wszystko i zaplątałam się w tę nitkę! Do diabła! Idźcie stąd!!! - wrzasnęła nagle. - Idźcie spać i pilnujcie Elżbiety!!!
Zostawiliśmy ją, nie chcąc się jej zbytnio narażać, i posłusznie poszliśmy spać, po drodze wyjaśniając Elżbiecie, co się stało.
- Czy są jeszcze jakieś urządzenia alarmowe? - spytała Elżbieta, granitowo spokojna. - Mam na myśli to, czy są jakieś na drodze do
zaciekawiona Alicja. - Usiłowałaś wejść przez okno?<br>- Następny urlop spędzę zamknięta w piwnicy! - zagroziła półprzytomna Zosia. - Nie brałam nic czerwonego!... Ustawiłam tu butelki i otoczyłam dookoła nitką, i przywiązałam ją do okna, jakby kto chciał uchylić, to musiał je zepchnąć, a pod spodem położyłam to wszystko i zaplątałam się w tę nitkę! Do diabła! Idźcie stąd!!! - wrzasnęła nagle. - Idźcie spać i pilnujcie Elżbiety!!!<br>Zostawiliśmy ją, nie chcąc się jej zbytnio narażać, i posłusznie poszliśmy spać, po drodze wyjaśniając Elżbiecie, co się stało.<br>- Czy są jeszcze jakieś urządzenia alarmowe? - spytała Elżbieta, granitowo spokojna. - Mam na myśli to, czy są jakieś na drodze do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego