Typ tekstu: Książka
Autor: Stachura Edward
Tytuł: Się
Rok wydania: 1988
Rok powstania: 1977
Zauważalnie, ale jednocześnie niezauważalnie niepostrzegalnie niepostrzeżenie.
Na oczach się to działo, na samych oczach, ale jednocześnie poza nimi.
Albo raczej gdzieś obok.
Albo raczej gdzieś pomiędzy.
Tak.
Pomiędzy.
Nie mogły oczy uchwycić zobaczyć dostrzec tego ciągu.
Widziały oczy wszystkie momenty etapy fazy, wszystkie, (ciemniejące) punkty zmierzchania, ale bez tej cieniutkiej nitki łączącej spinającej wiążącej wszystko w jedno.
Niewidzialna ona była.
Ta nitka.
Można się było tylko domyślać, że jest.
Tak samo było w tej godzinie pomiędzy wilkiem a psem, jak nie mówią Francuzi.
0 przedświtaniu zatem więc.
Kiedy kończyła się noc, a poczynał dzień.
Też nie można było tam zobaczyć tej
Zauważalnie, ale jednocześnie niezauważalnie &lt;orig&gt;niepostrzegalnie&lt;/&gt; niepostrzeżenie.<br>Na oczach się to działo, na samych oczach, ale jednocześnie poza nimi.<br>Albo raczej gdzieś obok.<br>Albo raczej gdzieś pomiędzy.<br>Tak.<br>Pomiędzy.<br>Nie mogły oczy uchwycić zobaczyć dostrzec tego ciągu.<br>Widziały oczy wszystkie momenty etapy fazy, wszystkie, (ciemniejące) punkty zmierzchania, ale bez tej cieniutkiej nitki łączącej spinającej wiążącej wszystko w jedno.<br>Niewidzialna ona była.<br>Ta nitka.<br>Można się było tylko domyślać, że jest.<br>Tak samo było w tej godzinie pomiędzy wilkiem a psem, jak nie mówią Francuzi.<br>0 &lt;orig&gt;przedświtaniu&lt;/&gt; zatem więc.<br>Kiedy kończyła się noc, a poczynał dzień.<br>Też nie można było tam zobaczyć tej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego