nie do odrzucenia, ale mi odrzuciłeś.</><br><who1>- Więc, to z braku wolnych, wiesz, etatów.</><br><who2>- Co? Nie możesz mnie zatrudnić?</><br><who1>- Co ty, Ela, wiesz, rzeźbię, wiesz, jak mogę, po prostu.</><br><who2>- Ale szukasz, nie szukasz sekretarki?</><br><who1>- Nie mam do czego. Ludziom, wiesz, ciężko jest, nie wiem, nie wiem nrazie, wiesz, po prostu...</><br><who2>- ...Nie, no, wiesz.</><br><who1>- ...nie myślałam nawet o tym.</><br><who2>- kiedyś myślałeś i szukałeś panny...</><br><who1>- Szukałem, miałem bujną, wiesz, fantazję, ale niestety pozostało tylko na szukaniu, w tej chwili to, wiesz, sytuacja jest taka podbramkowa, że.</><br><who2>- No.</> <br><who1>- Sam muszę być sekretarką.</><br><who2>- coś robisz teraz?</><br><who1>- No.</><br><who2>- I co?</><br><who1>- Co?</> <br><who2>- I co? Nie to pytam, twój