Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
Mówiła kobieta: Martwię się. Syn wyjechał w Tatry 3 grudnia planując powrót po czterech dniach. Dotychczas nie powrócił. Czy wiecie coś o nim? Turysta o podanym nazwisku i imieniu nie był notowany ani w Pogotowiu, ani w zakopiańskim szpitalu; nie wiedziały nic o nim także placówki WOP i MO. Nie nocował też ostatnio w tatrzańskich schroniskach. W tej sytuacji nazajutrz zjawił się w Pogotowiu ojciec zaginionego informując, że syn dość często bywał w pięciostawiańskim schronisku. Wyjeżdżając w góry wspominał, że tym razem ma zamiar iść do Stawów przez Halę Gąsienicową i Kozią Przełęcz; równie dobrze mógł jednak udawać się tam inną
Mówiła kobieta: Martwię się. Syn wyjechał w Tatry 3 grudnia planując powrót po czterech dniach. Dotychczas nie powrócił. Czy wiecie coś o nim? Turysta o podanym nazwisku i imieniu nie był notowany ani w Pogotowiu, ani w zakopiańskim szpitalu; nie wiedziały nic o nim także placówki WOP i MO. Nie nocował też ostatnio w tatrzańskich schroniskach. W tej sytuacji nazajutrz zjawił się w Pogotowiu ojciec zaginionego informując, że syn dość często bywał w pięciostawiańskim schronisku. Wyjeżdżając w góry wspominał, że tym razem ma zamiar iść do Stawów przez Halę Gąsienicową i Kozią Przełęcz; równie dobrze mógł jednak udawać się tam inną
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego