Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Głos Wielkopolski
Nr: 20/8
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1998
zwane popularnie jednorękimi bandytami, stoją w kawiarniach, w barakach na osiedlach, na dworcach. Najbardziej zapaleni gracze mają po kilkanaście lat. — To przedszkole hazardu. Nasza propozycja będzie miała więc także pozytywne skutki społeczne — przekonuje w rozmowie z „Głosem” wiceminister finansów Rafał Zagórny, odnosząc się do rządowego projektu nowelizacji ustawy o grach losowych i zakładach wzajemnych.

Od kilku miesięcy do Polski szerokim strumieniem zaczęły napływać rozmaite wersje „jednorękich bandytów”. Większość pochodzi z państw Europy Zachodniej, głównie z Holandii, w których wprowadzono w tej dziedzinie bardziej rygorystyczne regulacje; część natomiast z Czech, w których niedawno ruszyła produkcja tego
zwane popularnie jednorękimi bandytami, stoją w kawiarniach, w barakach na osiedlach, na dworcach. Najbardziej zapaleni gracze mają po kilkanaście lat. &#151; To przedszkole hazardu. Nasza propozycja będzie miała więc także pozytywne skutki społeczne &#151; przekonuje w rozmowie z &#132;Głosem&#148; wiceminister finansów Rafał Zagórny, odnosząc się do rządowego projektu nowelizacji ustawy o grach losowych i zakładach wzajemnych.<br><br> Od kilku miesięcy do Polski szerokim strumieniem zaczęły napływać rozmaite wersje &#132;jednorękich bandytów&#148;. Większość pochodzi z państw Europy Zachodniej, głównie z Holandii, w których wprowadzono w tej dziedzinie bardziej rygorystyczne regulacje; część natomiast z Czech, w których niedawno ruszyła produkcja tego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego