nie pić, to bałeś się, że ludzie się od ciebie odwrócą?</><br><who2>Włodek: I tak, i nie. Kiedy powiemy sobie: "Nie będę więcej pił, koniec z alkoholem", zaczynamy żyć w przeświadczeniu, że z chwilą rozpoczęcia abstynencji zmieni się nasze życie: znikną problemy, odrobimy straty, a społeczeństwo przyjmie każdego z nas jak nowo narodzonego - człowieka dobrego, miłego, takiego, od którego już nie trzeba odwracać się z obrzydzeniem. Po części tak jest, ludzie rozumiejący problem alkoholowy naprawdę starają się nam pomóc, obdarzają życzliwością, uznaniem. I co jest chyba najważniejsze dla alkoholików, zaczynają nam znowu ufać.</><br><who1>Monika: Powiedziałeś "i tak, i nie".</><br><who2>Włodek: Bo są