Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 3(151)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
na literę "K".
- A jednak wysłałem - opowiadał dalej Arnold S. - teleksy do komend wojewódzkich w Katowicach, Krakowie, Kaliszu i Koninie z prośbą, by w miarę możliwości spisali mi wszystkie białe Mercedesy, jakie są na ich terenie. Tak na wszelki wypadek, pomyślałem, że nie zawadzi mieć dodatkowe informacje pod ręką, a nuż się kiedyś przydadzą.

Ani jeden sąsiad

Kapitana S. uderzył w tej sprawie jeszcze jeden szczegół. Dom, w którym mieszkali państwo Kazimiera i Władysław T. z córką Iloną to duży, dziesięciopiętrowy blok, posiadający jedną, wspólną klatkę schodową dla trzech pionów. O tej porze dnia niemal bez przerwy ktoś wchodzi albo wychodzi
na literę "K".<br>&lt;q&gt;- A jednak wysłałem&lt;/&gt; - opowiadał dalej Arnold S. &lt;q&gt;- teleksy do komend wojewódzkich w Katowicach, Krakowie, Kaliszu i Koninie z prośbą, by w miarę możliwości spisali mi wszystkie białe Mercedesy, jakie są na ich terenie. Tak na wszelki wypadek, pomyślałem, że nie zawadzi mieć dodatkowe informacje pod ręką, a nuż się kiedyś przydadzą.&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Ani jeden sąsiad&lt;/&gt;<br><br>Kapitana S. uderzył w tej sprawie jeszcze jeden szczegół. Dom, w którym mieszkali państwo Kazimiera i Władysław T. z córką Iloną to duży, dziesięciopiętrowy blok, posiadający jedną, wspólną klatkę schodową dla trzech pionów. O tej porze dnia niemal bez przerwy ktoś wchodzi albo wychodzi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego