Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
ma "czerwonego kata" zwanego też "ogierem rewolucji". Ale dla nas nie ma rzeczy niemożliwych: wykonaliśmy trzysta procent normy, aby przeprowadzić rozmowę z wodzem
CKM: Zdrastwujtie, towariszcz. Pozdrawliajem ot imieni CKM!
Feliks Dzierżyński: Witam was. Wasze karabiny walczą o świętą sprawę.
CKM: Zaraz, towarzyszu. Nie mamy nic wspólnego z tą sprawą, o której pan myśli. Dla nas święta sprawa to kobiety. I nie walczymy o nie karabinami.
FD: Czy nauczyliście się już pracować w tej dziedzinie tak, jak tego uczył Włodzimierz Iljicz?
CKM: Wybaczcie towarzyszu, ale to nie był dobry nauczyciel w tych sprawach. On przecież umarł na chorobę weneryczną!
FD: Wobec tego
ma "czerwonego kata" zwanego też "ogierem rewolucji". Ale dla nas nie ma rzeczy niemożliwych: wykonaliśmy trzysta procent normy, aby przeprowadzić rozmowę z wodzem&lt;/intro&gt;<br>CKM: Zdrastwujtie, towariszcz. Pozdrawliajem ot imieni CKM!<br>Feliks Dzierżyński: Witam was. Wasze karabiny walczą o świętą sprawę.<br>CKM: Zaraz, towarzyszu. Nie mamy nic wspólnego z tą sprawą, o której pan myśli. Dla nas święta sprawa to kobiety. I nie walczymy o nie karabinami.<br>FD: Czy nauczyliście się już pracować w tej dziedzinie tak, jak tego uczył Włodzimierz Iljicz?<br>CKM: Wybaczcie towarzyszu, ale to nie był dobry nauczyciel w tych sprawach. On przecież umarł na chorobę weneryczną!<br>FD: Wobec tego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego