Na wariant z przedterminowymi wyborami stawia natomiast grupa &lt;name type="person"&gt;Borowskiego&lt;/&gt;. &lt;name type="org"&gt;Socjaldemokracja&lt;/&gt; liczy przybywające głosy. Jeżeli w pewnym momencie okaże się, że z &lt;name type="org"&gt;Sojuszu&lt;/&gt; do &lt;name type="org"&gt;SdPl&lt;/&gt; przepłynęło dostatecznie dużo posłów i zwolennicy wcześniejszych wyborów mają już w &lt;name type="org"&gt;Sejmie&lt;/&gt; 307 głosów, to posłowie &lt;name type="org"&gt;Socjaldemokracji Polskiej&lt;/&gt; są gotowi poprzeć rozwiązanie parlamentu. Za przyjęciem uchwały o rozwiązaniu &lt;name type="org"&gt;Sejmu&lt;/&gt; i przeprowadzeniu wcześniejszych wyborów musi zagłosować dwie trzecie z 460 posłów.<br>W zaciszu sejmowych gabinetów lider &lt;name type="org"&gt;Sojuszu&lt;/&gt; przygotowuje polityczną odpowiedź na pomysł rządu &lt;name type="person"&gt;Belki&lt;/&gt;. Ma nią być gabinet pod kierownictwem &lt;name type="person"&gt;Józefa Oleksego&lt;/&gt;, tworzony wspólnie przez &lt;name type="org"&gt;Sojusz&lt;/&gt;, &lt;name type="org"&gt;PSL&lt;/&gt; i ewentualnie klub &lt;name type="person"&gt;Romana Jagielińskiego&lt;/&gt;. Byłby on powołany przez &lt;name type="org"&gt;Sejm&lt;/&gt;, gdyby