Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
mężczyzny. Odrobina pozytywnego nastawienia, a wszystkie mury, które wokół siebie buduje, leżą w gruzach. Facet nie musi być już twardzielem ani żadnym macho czy supermanem, rozmawia przecież z kimś, kto go naprawdę rozumie. Istnieje pewna stara, znoszona jak płaszcz sprzed trzech sezonów, teoria, która głosi, że mężczyzna nie powinien mówić o swoich emocjach. Według mnie, nie jest warta funta kłaków. Weź dwóch facetów i butelkę whisky: będą godzinami płakać nad sobą i żalić się, że ostatnia dziewczyna wcale ich nie rozumiała albo że bardzo chcieliby mieć rodzinę, ale jakoś im nie wychodzi. Pamiętasz filmy o Jamesie Bondzie? KGB próbuje wydusić ze
mężczyzny. Odrobina pozytywnego nastawienia, a wszystkie mury, które wokół siebie buduje, leżą w gruzach. Facet nie musi być już twardzielem ani żadnym macho czy supermanem, rozmawia przecież z kimś, kto go naprawdę rozumie. Istnieje pewna stara, znoszona jak płaszcz sprzed trzech sezonów, teoria, która głosi, że mężczyzna nie powinien mówić o swoich emocjach. Według mnie, nie jest warta funta kłaków. Weź dwóch facetów i butelkę whisky: będą godzinami płakać nad sobą i żalić się, że ostatnia dziewczyna wcale ich nie rozumiała albo że bardzo chcieliby mieć rodzinę, ale jakoś im nie wychodzi. Pamiętasz filmy o Jamesie Bondzie? KGB próbuje wydusić ze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego