Typ tekstu: Książka
Autor: Urbańczyk Andrzej
Tytuł: Dziękuję ci, Pacyfiku
Rok: 1997
polskiego radia: "Torihama, Nishina, Torihama..." - z jazdy zradiofonizowanym autobusem. "Oguchi, oguchi, wiuuuuu" - pociąg przelatujący przez moją małą stacyjkę. Gwar targu rybnego, ryk odrzutowców w Haneda. Miękkie słowa i mechanicznie zatrzaskujące się drzwi - to japońska taxi. Będę cię, Andy, zawsze pamiętać - słodkie oczy Wkukawy...

"Ocioszyński". Znowu wśród swoich. W wytwornym gabinecie obciągając zlane doszczętnie dunkry słucham wspaniałej opowieści. Dymi gorąca kawa, szeleszczą rozwijane (głównie przeze mnie) batony. Pogawędka dwu kapitanów.
Nie, nie ogarnęła mnie megalomania. Nie wywyższam się, po prostu kapitan żeglugi wielkiej pan Mirosław Stankiewicz, dowódca "Ocioszyńskiego", zaprosiwszy mnie do swego salonu w mgnieniu oka zamienił się w kapitana żeglugi jachtowej
polskiego radia: "Torihama, Nishina, Torihama..." - z jazdy zradiofonizowanym autobusem. "Oguchi, oguchi, wiuuuuu" - pociąg przelatujący przez moją małą stacyjkę. Gwar targu rybnego, ryk odrzutowców w Haneda. Miękkie słowa i mechanicznie zatrzaskujące się drzwi - to japońska taxi. Będę cię, Andy, zawsze pamiętać - słodkie oczy Wkukawy...<br><br> "Ocioszyński". Znowu wśród swoich. W wytwornym gabinecie obciągając zlane doszczętnie dunkry słucham wspaniałej opowieści. Dymi gorąca kawa, szeleszczą rozwijane (głównie przeze mnie) batony. Pogawędka dwu kapitanów.<br> Nie, nie ogarnęła mnie megalomania. Nie wywyższam się, po prostu kapitan żeglugi wielkiej pan Mirosław Stankiewicz, dowódca "Ocioszyńskiego", zaprosiwszy mnie do swego salonu w mgnieniu oka zamienił się w kapitana żeglugi jachtowej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego