Typ tekstu: Książka
Autor: Lisowski Krzysztof
Tytuł: Przechodzenie przez rzekę
Rok: 1997
cyrkiel
jednym ramieniem wbity był tuż obok,
a drugie ramię zataczało okrąg.
A gdyby spojrzeć z zewnątrz, w środek tego
koła,
przed domem stało uśmiechnięte dziecko.
Sprawdzało, jak powstają szelesty wśród roślin,
skąd w jarzębinie wiatru poruszenia.

BUDOWA BIAŁEK
spał mocno
snem nurka
w zatopionym dzwonie
w kącie przedziału
dziewczyna
obciągała niebieską spódniczkę
na szczupłe kolana
czytała Budowę białek
o tej porze
szybko rosły cienie
pracownicy elektrowni
pakowali kanapki z pasztetem
przed wyjściem na nocną zmianę
po murze wieży ciśnień
pełzły cierpliwie ślimaki
krowy na łąkach
nadsłuchiwały
jak zwiadowcy wikingów
w pokoju o miodowych szybach
nowożeńcy smakowali tajemnicę

POWRÓT BARBARZYŃCÓW
Józkowi
cyrkiel<br>jednym ramieniem wbity był tuż obok,<br>a drugie ramię zataczało okrąg.<br>A gdyby spojrzeć z zewnątrz, w środek tego<br>koła,<br>przed domem stało uśmiechnięte dziecko.<br>Sprawdzało, jak powstają szelesty wśród roślin,<br>skąd w jarzębinie wiatru poruszenia.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;&lt;tit1&gt;BUDOWA BIAŁEK&lt;/&gt;<br>spał mocno<br>snem nurka<br>w zatopionym dzwonie<br>w kącie przedziału<br>dziewczyna<br>obciągała niebieską spódniczkę<br>na szczupłe kolana<br>czytała Budowę białek<br>o tej porze<br>szybko rosły cienie<br>pracownicy elektrowni<br>pakowali kanapki z pasztetem<br>przed wyjściem na nocną zmianę<br>po murze wieży ciśnień<br>pełzły cierpliwie ślimaki<br>krowy na łąkach<br>nadsłuchiwały<br>jak zwiadowcy wikingów<br>w pokoju o miodowych szybach<br>nowożeńcy smakowali tajemnicę&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;&lt;tit1&gt;POWRÓT BARBARZYŃCÓW&lt;/&gt;<br>Józkowi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego