godzin. Każdy rano brał zimną kąpiel, potem fryzjer ich czesał, golił im wąsy i brody, a ubranie musiało być czyste, żeby na nim nie było ani jednego pyłka, bo trzysta lat temu, kiedy panował król Henryk Porywczy - raz z jednego lokaja skoczyła pchła na berło królewskie, więc temu niedbalcowi kat obciął głowę, a marszałek dworu ledwo uniknął śmierci. <page nr=18> Od tej pory sam nadzorca sprawdzał czystość lokajów, którzy ubrani, wykąpani i czyści już od godziny jedenastej minut siedem stali w korytarzu i czekali do pierwszej minut siedemnaście, żeby ich sam mistrz ceremonii obejrzał. Musieli się bardzo pilnować, bo za nie zapięty guzik