Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
chcesz, by odczuła to jako wyróżnienie. Nic cię nie obchodzą twoi rówieśnicy. Czasem ich spotykasz, niektórzy z nich są bardziej rozmowni. W niczym ci nie przeszkadzają. W takich chwilach jak ta stanowią mroczne tło, z którego wyłaniasz się ty, ze skórą oświetloną i jasną, obcy przez tę jasność i przez obcość pociągający. Zastanawiasz się, co masz do przeciwstawienia owemu "pokoleniu". Uśmiechasz się. Wiesz, że takie właśnie monologi różnią cię od innych. I to, że zdajesz sobie z nich sprawę, z ich znaczenia. Przytulasz Wandę do siebie. Potem wyciągasz prawą rękę i naciskasz guziczek lampy, którą Wanda przedtem zgasiła. Skóra na jej
chcesz, by odczuła to jako wyróżnienie. Nic cię nie obchodzą twoi rówieśnicy. Czasem ich spotykasz, niektórzy z nich są bardziej rozmowni. W niczym ci nie przeszkadzają. W takich chwilach jak ta stanowią mroczne tło, z którego wyłaniasz się ty, ze skórą oświetloną i jasną, obcy przez tę jasność i przez obcość pociągający. Zastanawiasz się, co masz do przeciwstawienia owemu "pokoleniu". Uśmiechasz się. Wiesz, że takie właśnie monologi różnią cię od innych. I to, że zdajesz sobie z nich sprawę, z ich znaczenia. Przytulasz Wandę do siebie. Potem wyciągasz prawą rękę i naciskasz guziczek lampy, którą Wanda przedtem zgasiła. Skóra na jej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego