flagami.&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news" sub="world"&gt;<br>&lt;tit&gt;&lt;name type="place"&gt;Irak&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;tit&gt;Kolejni obcokrajowcy w rękach terrorystów&lt;/&gt;<br>&lt;tit&gt;Pierwsi porwani muzułmanie&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;&lt;q&gt;&lt;transl&gt;"Jeżeli nie wycofacie się z Iraku, obetniemy głowę waszemu obywatelowi"&lt;/&gt;&lt;/&gt; - podobne makabryczne ultimatum otrzymuje coraz więcej państw zaangażowanych na &lt;name type="place"&gt;Bliskim Wschodzie&lt;/&gt;. W miniony weekend terroryści zagrozili, że zamordują porwanych wcześniej Turków, Pakistańczyka i amerykańskiego żołnierza.&lt;/&gt;<br>Scenariusz działania jest prosty: porwać obcokrajowca - nieważne, czy jest to Amerykanin, Włoch czy Koreańczyk - postawić nierealne żądania, doczekać do wyznaczonego w ultimatum terminu, a następnie w brutalny sposób zarżnąć ofiarę. Egzekucję nagrywa się na wideo, a taśmę przesyła do jednej z telewizji arabskich. Tym razem w schemacie pojawił się nowy element. Po raz pierwszy porwano muzułmanów