Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
mimo protestów, zawieźli je do policyjnego hotelu i tam zgwałcili. Na komisariacie siostry spędziły kilkanaście godzin. Funkcjonariusze przekonywali je, że ich kolegom nie można niczego udowodnić. Rzucali niedwuznaczne propozycje: "Może z nami też byście poszły?".
Podczas przesłuchania zapytano Krystynę, który z gwałcicieli najbardziej się jej podobał; Elżbieta słyszała, jak po obdukcji policjanci pytali lekarza: "I co, spuścił się?"; Anna, która przyszła na komisariat prosto z ciemnej ulicy, gdzie zmagała się z gwałcicielem, usłyszała: "I co, zgwałcili cię, laleczko?".
Szacuje się, że co druga skarga wniesiona przez ofiarę na policji jest wycofywana. Przyczyniają się do tego często sami policjanci, którzy zniechęcają ofiarę
mimo protestów, zawieźli je do policyjnego hotelu i tam zgwałcili. Na komisariacie siostry spędziły kilkanaście godzin. Funkcjonariusze przekonywali je, że ich kolegom nie można niczego udowodnić. Rzucali niedwuznaczne propozycje: "Może z nami też byście poszły?".<br>Podczas przesłuchania zapytano Krystynę, który z gwałcicieli najbardziej się jej podobał; Elżbieta słyszała, jak po obdukcji policjanci pytali lekarza: "I co, spuścił się?"; Anna, która przyszła na komisariat prosto z ciemnej ulicy, gdzie zmagała się z gwałcicielem, usłyszała: "I co, zgwałcili cię, laleczko?".<br>Szacuje się, że co druga skarga wniesiona przez ofiarę na policji jest wycofywana. Przyczyniają się do tego często sami policjanci, którzy zniechęcają ofiarę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego