Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 10.02 (40)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
mogły mieć jeden walor - edukacyjny, pod warunkiem że Wysoka Izba zechciałaby w skupieniu wysłuchać wystąpienia przewodniczącego komisji regulaminowej. Zrelacjonował on opinie ekspertów - konstytucjonalistów wskazujących na ciąg błędów, jakie popełnił Sejm, na nieustanne naruszanie przez parlament procedur, wynikające z fałszywego przekonania, że Sejmowi wszystko wolno. Wolno, ale w granicach prawa. W obecnej kadencji ta, wydawałoby się oczywista, prawda nie może się jednak przebić przez gorączkę politycznego boju. Ostatecznie więc Sejm uchwalił, że praktycznie to Leszek Miller ze swoimi współpracownikami posłał Lwa Rywina po łapówkę do Agory (największe zdenerwowanie takim werdyktem, od dawna przecież znanym, nie rozgrzesza byłego premiera z owych goebbelsowskich porównań
mogły mieć jeden walor - edukacyjny, pod warunkiem że Wysoka Izba zechciałaby w skupieniu wysłuchać wystąpienia przewodniczącego komisji regulaminowej. Zrelacjonował on opinie ekspertów - konstytucjonalistów wskazujących na ciąg błędów, jakie popełnił Sejm, na nieustanne naruszanie przez parlament procedur, wynikające z fałszywego przekonania, że Sejmowi wszystko wolno. Wolno, ale w granicach prawa. W obecnej kadencji ta, wydawałoby się oczywista, prawda nie może się jednak przebić przez gorączkę politycznego boju. Ostatecznie więc Sejm uchwalił, że praktycznie to Leszek Miller ze swoimi współpracownikami posłał Lwa Rywina po łapówkę do Agory (największe zdenerwowanie takim werdyktem, od dawna przecież znanym, nie rozgrzesza byłego premiera z owych goebbelsowskich porównań
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego