Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
lat, nosił bardzo szacowne znane w heraldyce nazwisko i świetnie władał niemieckim. Jego matka była z domu von Horn i młody człowiek przed wojną spędził sporo czasu w Wiedniu. Marta ze zdumieniem przyglądała się urodziwemu chłopcu, który wyglądał jak angielski lord. Interesowały go jedynie brydżowe rozgrywki i teoretycznie myślistwo, "bo obecnie, cóż robić". Rozprawiał z dużą znajomością rzeczy o myśliwskiej broni z panem Olesiem. Udając zajętego starszym panem, opędzał się grzecznie od awansów pani Krysi, która co chwila próbowała wtrącić słówko. Był jeszcze drugi praktykant, Józio. Mocny, barczysty, młody człowiek, który większość dnia spędzał w krochmalni. Siedział przy "narzeczonej", z którą
lat, nosił bardzo szacowne znane w heraldyce nazwisko i świetnie władał niemieckim. Jego matka była z domu von Horn i młody człowiek przed wojną spędził sporo czasu w Wiedniu. Marta ze zdumieniem przyglądała się urodziwemu chłopcu, który wyglądał jak angielski lord. Interesowały go jedynie brydżowe rozgrywki i teoretycznie myślistwo, "bo obecnie, cóż robić". Rozprawiał z dużą znajomością rzeczy o myśliwskiej broni z panem Olesiem. Udając zajętego starszym panem, opędzał się grzecznie od awansów pani Krysi, która co chwila próbowała wtrącić słówko. Był jeszcze drugi praktykant, Józio. Mocny, barczysty, młody człowiek, który większość dnia spędzał w krochmalni. Siedział przy "narzeczonej", z którą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego