Co do wynagrodzenia, to nie wiadomo jeszcze - praktykuje przecież. Służbie, pannom bufetowym i kasjerkom uszczuplono miesięczne wynagrodzenie, wskutek czego kilkoro ludzi odeszło dobrowolnie, a na ich miejsce przyszli inni. Dzienny targ osiemset złotych.<br>Luty. Dużo nowych gości, przeważnie Żydów. W południe ruch - kelnerzy narzekają, dawniej bowiem dwieście złotych targowali spacerem, obecnie kosztuje ich to cztery godziny szalonej bieganiny.<br>Kwiecień. Dzienny targ tysiąc dwieście złotych. Bufetowca i kasjera przyjęto z powrotem, przybył jeden kelner, dwóch kucharzy, parobcy i dziewczęta <page nr=149>.<br> W tym czasie doszło do scysji między Rudolfem a Fornalskim. Rudolf mianowicie poskarżył staremu, że Fornalski bierze z kuchni potrawy jak do menu