Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Głos Pasłęka
Nr: various
Miejsce wydania: Pasłęk
Rok: 2004
chwile dzieciństwa. Do dziadków w Tussainen jeździliśmy często, wycieczka do nich nie była dla nas podróżą, znaliśmy każdą wieś, każdy dom po drodze i w parę godzin byliśmy na miejscu. Niekiedy papcio sam zabierał jedno z nas na przejażdżkę dwukółką, byliśmy wtedy wniebowzięci i napęczniali z dumy, ale sama nasza obecność wykluczała pojęcie "podróży", bo papa nie podróżował z dziećmi. Kiedy jednak wyruszaliśmy do Barzyny, do dziadków von Hülsen , to była prawdziwa podróż! (...).
Lech Słodownik
Magdalena Żółtowska


LEGENDA O ULICY RÓŻANEJ W PASŁĘKU
Niemal każde miasto w czasach nowożytnych (XVI-XVIII w.) posiadało swoją ulicę "Różaną" lub "Zbytków" gdzie spragnieni uciech
chwile dzieciństwa. Do dziadków w Tussainen jeździliśmy często, wycieczka do nich nie była dla nas podróżą, znaliśmy każdą wieś, każdy dom po drodze i w parę godzin byliśmy na miejscu. Niekiedy papcio sam zabierał jedno z nas na przejażdżkę dwukółką, byliśmy wtedy wniebowzięci i napęczniali z dumy, ale sama nasza obecność wykluczała pojęcie "podróży", bo papa nie podróżował z dziećmi. Kiedy jednak wyruszaliśmy do Barzyny, do dziadków von Hülsen , to była prawdziwa podróż! (...). <br>&lt;au&gt;Lech Słodownik <br>Magdalena Żółtowska&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div type="art" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;LEGENDA O ULICY RÓŻANEJ W PASŁĘKU&lt;/&gt;<br>Niemal każde miasto w czasach nowożytnych (XVI-XVIII w.) posiadało swoją ulicę "Różaną" lub "Zbytków" gdzie spragnieni uciech
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego