Obawia się on mianowicie powierzania kontroli nad narodowymi funduszami inwestycyjnymi firmom, które nie będą w nie zaangażowane kapitałowo, a więc nie będą odpowiadać za swoje decyzje własnym majątkiem.<br>Drugim źródłem jego wątpliwości jest zagraniczne pochodzenie części tych firm i ich pracowników.<br>Nie podoba mu się także dobór przedsiębiorstw do funduszy obejmujący niekiedy prawie wszystkie zakłady jednej branży.<br>Firmy zarządzające NFI rzeczywiście nie muszą - a nawet, na mocy ustawy nie mogą - angażować się kapitałowo, ale są one przecież wynajęte do kierowania nimi, tak jak powołuje się czy mianuje dyrektora lub zarząd firmy, nie wymagając od nich wykupienia w niej udziałów.<br>Program polega