na linię łydki i tylnej części stawu kolanowego, podobała mu się również bosa stopa, względnie pomagał jej szczotkować i zaplatać włosy, przyjemne w dotyku i kolorze. Właściwie było to kilka kolorów, bo poszczególne pasemka trochę się różniły, najciemniejsze były koloru jasnego mosiądzu, a większość jaśniejsza, słomiano-złotawa, wszystkie puszyste i obfite.<br>Ale to, że nawet nauczył się zaplatać warkocze, to już absolutnie koniec. Dalej nie chciał się posunąć.<br>Zrealizowanie tego postanowienia też nie było łatwe, wymagało taktu i dyplomacji, a tego Angusowi brakowało. Nie chciał przecież urazić dziewczyny, powinien utrzymać dobre koleżeńskie stosunki z dziećmi i konsekwentnie również z ich rodzicami