Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dom
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1985
muzeum niż izba w remizie. Jest to muzeum drogi do dobrobytu, z eksponatami oszczędzanymi i chronionymi w poczuciu, te muszą starczyć na zawsze czyli co najmniej na pokolenie dzieci. Jak to bywa z przedmiotami luksusowymi.
Gospodyni twierdzi, że niczego takiego dziś nie dostanie się i pieszczotliwie gładzi wzorzyste, jaśniejące kolorami obicia, albo mięsiste zasłony, czy też prowadzi do łazienki, w której honorowe miejsce zajmuje automatyczna pralka i zamrażarka, na której stoi robot wieloczynnościowy.
W domu rolę takiego robota spełnia babcia, mleko chłodzi się w piwniczce, a ubrania pierze we "Frani". Dobra automatyczne były gromadzone dla średniej wiekiem Marysi, która wyjechała do
muzeum niż izba w remizie. Jest to muzeum drogi do dobrobytu, z eksponatami oszczędzanymi i chronionymi w poczuciu, te muszą starczyć na zawsze czyli co najmniej na pokolenie dzieci. Jak to bywa z przedmiotami luksusowymi.<br>Gospodyni twierdzi, że niczego takiego dziś nie dostanie się i pieszczotliwie gładzi wzorzyste, jaśniejące kolorami obicia, albo mięsiste zasłony, czy też prowadzi do łazienki, w której honorowe miejsce zajmuje automatyczna pralka i zamrażarka, na której stoi robot wieloczynnościowy.<br>W domu rolę takiego robota spełnia babcia, mleko chłodzi się w piwniczce, a ubrania pierze we "Frani". Dobra automatyczne były gromadzone dla średniej wiekiem Marysi, która wyjechała do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego