Typ tekstu: Książka
Autor: Michał Bielecki
Tytuł: Siostra komandosa
Rok: 1997
co robiłem tego wieczoru, było pozbawione sensu i nie miało żadnego znaczenia dla sprawy, musiałem jednak poznać tło wydarzeń, żeby móc kiedyś powiedzieć z czystym sumieniem, że zrobiłem wszystko, co do mnie należało.
8

Byłem w domu wcześnie jak nigdy. Ten dzień i następny miałem mieć wolne i dawno już obiecałem sobie, że w tym czasie odeśpię zaległości. Zupełnie o tym zapomniałem.
Byłem piekielnie zmęczony. Oderwałem plaster, wyczyściłem skaleczenie. Nie wyglądało aż tak źle, jak przypuszczałem, więc uspokojony przykleiłem nowy opatrunek. Spodnie, brudne i porozdzierane, nadawały się tylko do wyrzucenia, zabrałem się więc za czyszczenie butów. Na kolację zrobiłem makaron z
co robiłem tego wieczoru, było pozbawione sensu i nie miało żadnego znaczenia dla sprawy, musiałem jednak poznać tło wydarzeń, żeby móc kiedyś powiedzieć z czystym sumieniem, że zrobiłem wszystko, co do mnie należało.&lt;/&gt;<br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;8&lt;/&gt;<br><br>Byłem w domu wcześnie jak nigdy. Ten dzień i następny miałem mieć wolne i dawno już obiecałem sobie, że w tym czasie odeśpię zaległości. Zupełnie o tym zapomniałem. &lt;page nr=78&gt;<br>Byłem piekielnie zmęczony. Oderwałem plaster, wyczyściłem skaleczenie. Nie wyglądało aż tak źle, jak przypuszczałem, więc uspokojony przykleiłem nowy opatrunek. Spodnie, brudne i porozdzierane, nadawały się tylko do wyrzucenia, zabrałem się więc za czyszczenie butów. Na kolację zrobiłem makaron z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego