Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Sportowiec
Nr: 46 (1408)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1977
Frank, jego wieloletni rywal Zbigniew Sucharda i wielokrotny mistrz motocyklowy sprzed lat Zdzisław Kałuża. Poza nimi do biegu finałowego zakwalifikowano 15 młodych kierowców z dwóch eliminacji.
Nie wiem czy jakiś inny wyścig dałby tyle emocji. Już start pod górę dał przedsmak napięcia. Cała stawka do szczytu wzniesienia jechała razem, lekko obijając się o siebie w tłoku. Wrażenia z tego biegu były zdecydowanie najsilniejsze.
Dwadzieścia samochodów, ciasno, jeden koło drugiego, pognało z góry, z szybkością zdawało się zawrotną dla tych niezbyt szerokich i wysokich pudełek. Ktoś tam na pierwszym zakręcie wykręcił młynka, inny kilkanaście metrów jechał na dwóch kołach, a czołówka toczyła zażarty
Frank, jego wieloletni rywal &lt;name type="person"&gt;Zbigniew Sucharda&lt;/&gt; i wielokrotny mistrz motocyklowy sprzed lat Zdzisław Kałuża. Poza nimi do biegu finałowego zakwalifikowano 15 młodych kierowców z dwóch eliminacji. <br>Nie wiem czy jakiś inny wyścig dałby tyle emocji. Już start pod górę dał przedsmak napięcia. Cała stawka do szczytu wzniesienia jechała razem, lekko obijając się o siebie w tłoku. Wrażenia z tego biegu były zdecydowanie najsilniejsze. <br>Dwadzieścia samochodów, ciasno, jeden koło drugiego, pognało z góry, z szybkością zdawało się zawrotną dla tych niezbyt szerokich i wysokich pudełek. Ktoś tam na pierwszym zakręcie wykręcił młynka, inny kilkanaście metrów jechał na dwóch kołach, a czołówka toczyła zażarty
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego