w naszym kościele św. Anny w Warszawie Msza św. ze znakami pielgrzymkowymi, a po niej spotkanie połączone z modlitwą, medytacją i omawianiem spraw organizacyjnych. Podobnie jest w innych ośrodkach duszpasterskich, choć tam mniejszy nacisk kładzie się na stronę organizacyjną; my dźwigamy to za nich. Co roku kilkanaście osób jedzie na objazd trasy. Są to przedstawiciele różnych służb, którzy załatwiają swoje sprawy z gospodarzami (stodoły na nocleg, sanitariaty, pola namiotowe, drzewo dla kuchni itd.).&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Mam jeszcze jeden problem. Pielgrzymi idą, modlą się, słuchają konferencji, dyskutują. Tworzy się i pogłębia ich wspólnota. Ale ich związki z mieszkańcami mijanych wsi czy miasteczek są bardzo