Typ tekstu: Książka
Autor: Zubiński Tadeusz
Tytuł: Odlot dzikich gęsi
Rok: 2001
o zamiłowaniu do sportu. W sumie postać mało niemiecka na te czasy, w żadnym wypadku Prusak, prędzej Austriak, ostatecznie Bawar. Piękny rumak, malowniczy jeździec i smętny krajobraz. Całość jak z prozy Teodora Fontane. Niemiec, zobaczywszy Jassmontów, chwilę się przyglądał, zasalutował i nie czekając na reakcję, skręcił konia. Kłusem pojechał dalej, objeżdżał zdobyczne włości.
- Chociaż ten na tyle subtelny, że konno, nie tankiem - skomentował spotkanie Jassmont.

Nigdy potem nie wracali do tej sceny z niemieckim oficerem na koniu.

Dwa zdjęcia, z dwu różnych epok, stały na półce, ukośnie zwrócone ku sobie. Obok świeca w skromnym lichtarzyku i pudełko zapałek. Przyszła pora na
o zamiłowaniu do sportu. W sumie postać mało niemiecka na te czasy, w żadnym wypadku Prusak, prędzej Austriak, ostatecznie Bawar. Piękny rumak, malowniczy jeździec i smętny krajobraz. Całość jak z prozy Teodora Fontane. Niemiec, zobaczywszy Jassmontów, chwilę się przyglądał, zasalutował i nie czekając na reakcję, skręcił konia. Kłusem pojechał dalej, objeżdżał zdobyczne włości.<br>- Chociaż ten na tyle subtelny, że konno, nie tankiem - skomentował spotkanie Jassmont. <br><br>Nigdy potem nie wracali do tej sceny z niemieckim oficerem na koniu.<br><br>Dwa zdjęcia, z dwu różnych epok, stały na półce, ukośnie zwrócone ku sobie. Obok świeca w skromnym lichtarzyku i pudełko zapałek. Przyszła pora na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego