Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
I za to, że ciągle jest. Patrzę na okno. Czwarte piętro. Ale wyskoczenie przez okno wymaga większej odwagi niż odkręcenie gazu. I nie daje gwarancji. Gdyby mi znów kazali żyć?
Co chwila patrzę na swoje ręce, na swoje nogi; patrzę w lustrze na swoją twarz. Sprawdzam. Czy tak się zaczyna obłąkanie?
Nie być trupem. Zginąć w katastrofie. Tak, żeby wiatr rozniósł szczątki po polach, po lasach, po górach, po chmurach. Zniknąć bez śladu.
Andrzej...
Nareszcie jesteśmy z Ewą w Końskich. Choć się nie skarżyła, czułem, jak męczył ją stukot kół, ruch pociągu, kolebanie na rozklekotanych szynach.
- Czy chcesz obejrzeć miasto?
Pokręciła
I za to, że ciągle jest. Patrzę na okno. Czwarte piętro. Ale wyskoczenie przez okno wymaga większej odwagi niż odkręcenie gazu. I nie daje gwarancji. Gdyby mi znów kazali żyć? <br>Co chwila patrzę na swoje ręce, na swoje nogi; patrzę w lustrze na swoją twarz. Sprawdzam. Czy tak się zaczyna obłąkanie? <br>Nie być trupem. Zginąć w katastrofie. Tak, żeby wiatr rozniósł szczątki po polach, po lasach, po górach, po chmurach. Zniknąć bez śladu. <br> Andrzej...<br>Nareszcie jesteśmy z Ewą w Końskich. Choć się nie skarżyła, czułem, jak męczył ją stukot kół, ruch pociągu, kolebanie na rozklekotanych szynach.<br>- Czy chcesz obejrzeć miasto? <br>Pokręciła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego