Typ tekstu: Książka
Autor: Teplicki Zbigniew
Tytuł: Wielcy Indianie Ameryki Północnej
Rok: 1994
na niełaskę bezwzględnego wroga! Nie mieli jednak wyjścia. Tegoż popołudnia zginął jeszcze wódz Lusterko. Słysząc tętent koni zbliżającej się armii Howarda, z nadzieją, że to przybywa z Północy Siedzący Byk, Lusterko wyszedł z ukrycia, by ujrzeć na własne oczy zbawienną odsiecz. Kula snajpera przerwała jego wsławione męstwem życie.
Piątego dnia oblężenia Józef dosiadł konia i z karabinem zawieszonym na szyi, udał się do obozu zwycięzców. Z godnością zsiadł z wierzchowca i podał broń Oliverowi O. Howardowi. Generał jednak, nie czując się godny przyjęcia aktu kapitulacji, gestem wskazał pułkownika Nelsona A. Milesa jako osobę, na której ręce należy złożyć broń. Wódz pokonanych
na niełaskę bezwzględnego wroga! Nie mieli jednak wyjścia. Tegoż popołudnia zginął jeszcze wódz Lusterko. Słysząc tętent koni zbliżającej się armii Howarda, z nadzieją, że to przybywa z Północy Siedzący Byk, Lusterko wyszedł z ukrycia, by ujrzeć na własne oczy zbawienną odsiecz. Kula snajpera przerwała jego wsławione męstwem życie.<br>Piątego dnia oblężenia Józef dosiadł konia i z karabinem zawieszonym na szyi, udał się do obozu zwycięzców. Z godnością zsiadł z wierzchowca i podał broń Oliverowi O. Howardowi. Generał jednak, nie czując się godny przyjęcia aktu kapitulacji, gestem wskazał pułkownika Nelsona A. Milesa jako osobę, na której ręce należy złożyć broń. Wódz pokonanych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego