Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
jej wpływem rzadko spotykaną bujnością i pięknością. To właśnie w jej cieniu zwykle dumała mama "o szarej godzinie" dopóki refleksy ulicznych latarń na suficie nie dały znać, że pora zapalać lampy, już w owych latach elektryczne. Dobrze, że nie byłem świadkiem owego rozstania, kiedy to, w dziesięć lat później, w obliczu przeprowadzki do mieszkania, w którym już nie było miejsca na jej rosłą ulubienicę, mama musiała się z ukochaną kencją rozejść na zawsze...
Innym jeszcze tytułem do ogrodniczej dumy były dla mamy oba balkony od ulicy Wiejskiej, zawieszone nad nią niczym wielkie kosze, pełne czerwonych pelargonii, które przez całe lato kraśniały
jej wpływem rzadko spotykaną bujnością i pięknością. To właśnie w jej cieniu zwykle dumała mama "o szarej godzinie" dopóki refleksy ulicznych latarń na suficie nie dały znać, że pora zapalać lampy, już w owych latach elektryczne. Dobrze, że nie byłem świadkiem owego rozstania, kiedy to, w dziesięć lat później, w obliczu przeprowadzki do mieszkania, w którym już nie było miejsca na jej rosłą ulubienicę, mama musiała się z ukochaną kencją rozejść na zawsze...<br> Innym jeszcze tytułem do ogrodniczej dumy były dla mamy oba balkony od ulicy Wiejskiej, zawieszone nad nią niczym wielkie kosze, pełne czerwonych pelargonii, które przez całe lato kraśniały
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego