Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
tejże stronie wchodzą ewidentnie w skład "TRZECH DOKTORÓW PRAWA", nie wiadomo dlaczego wyróżnionych wersalikami. Potem mowa o "trzech docentach", choć Łopatkin zostaje zdegradowany na doktora (F 92): tym trzecim byłżeby więc narrator, Antoni Świstak, asystent, do tej pory pozbawiony tytułu (F 86, 88)? Ten żartobliwy nieporządek został oczywiście bardzo starannie obmyślany. Czemu zaś służy? Nastraszeniu i odpędzeniu takich jak ja pedantów, mędrków i profesorów, którzy by chcieli wszystko wyjaśnić i unieruchomić, tym samym zaś - pozbawić uroku... Ale także - rozchwianiu wiarygodności narracji: dla Gombrowicza narracja spontaniczna, niedokładna, rodząca się na poczekaniu, dla chwilowego kawału, a więc "młodzieńcza" czy "niedojrzała" będzie wdzięczniejsza, zabawniejsza
tejże stronie wchodzą ewidentnie w skład "TRZECH DOKTORÓW PRAWA", nie wiadomo dlaczego wyróżnionych wersalikami. Potem mowa o "trzech docentach", choć Łopatkin zostaje zdegradowany na doktora (F 92): tym trzecim byłżeby więc narrator, Antoni Świstak, asystent, do tej pory pozbawiony tytułu (F 86, 88)? Ten żartobliwy nieporządek został oczywiście bardzo starannie obmyślany. Czemu zaś służy? Nastraszeniu i odpędzeniu takich jak ja pedantów, mędrków i profesorów, którzy by chcieli wszystko wyjaśnić i unieruchomić, tym samym zaś - pozbawić uroku... Ale także - rozchwianiu wiarygodności narracji: dla Gombrowicza narracja spontaniczna, niedokładna, rodząca się na poczekaniu, dla chwilowego kawału, a więc "młodzieńcza" czy "niedojrzała" będzie wdzięczniejsza, zabawniejsza
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego