Angus był zaszokowany, pierwszy raz usłyszał głos, jak sądził, prawdziwego defetysty. On sam nie miał najmniejszych wątpliwości co do wyniku wojny i tylko jedno pragnienie, żeby jeszcze przez rok, aż skończy 12 lat, trwał pokój.<br>Postanowił niezwłocznie jutro, na mszy w kościele zwrócić się w tej sprawie do Pana Boga, obmyśli do tej pory jakąś odpowiednią ofiarę albo ślubowanie.<br>Niewątpliwie w wieku 12 lat chłopiec staje się już prawie dorosłym mężczyzną i może się bić, a nawet zginąć bohaterską śmiercią, jak w książkach.<br>Nie tylko Angus uważał usłyszane słowa prawdy , rozsądną i uczciwa ocenę sytuacji, za jawny defetyzm. Przy stole zapanowało