Typ tekstu: Książka
Autor: Głowacki Janusz
Tytuł: Rose Café i inne opowieści
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1970
rodzaju satysfakcji. Oto odsłoniła się wreszcie zupełnie, zmusiłem ją do tego. Zrozumiałem, że jest mi jakaś bliższa, że coś między nami zostało usunięte. Nagle spytała bardzo spokojnie:
- A ty, kochanie, czemu nie krzyczysz? - I znów zaczęła krzyczeć, patrząc wyczekująco, więc ja też krzyknąłem na próbę, potem jeszcze raz i krzyczeliśmy oboje bardzo głośno jeszcze dość długo.
- Było ci kiedyś tak cudownie? Odpowiedz: tak czy nie?
Odpowiedziałem, że nie, a ona z aprobatą kiwnęła głową.
- Musimy wstawać. Nie znoszę plotek. Chodźmy, podaj mi suknię. Musimy się jeszcze kiedyś zobaczyć. Zrobiło się późno.
Szedłem przy niej, analizując jeszcze przez chwilę wszystko, co odczułbym
rodzaju satysfakcji. Oto odsłoniła się wreszcie zupełnie, zmusiłem ją do tego. Zrozumiałem, że jest mi jakaś bliższa, że coś między nami zostało usunięte. Nagle spytała bardzo spokojnie: <br>- A ty, kochanie, czemu nie krzyczysz? - I znów zaczęła krzyczeć, patrząc wyczekująco, więc ja też krzyknąłem na próbę, potem jeszcze raz i krzyczeliśmy oboje bardzo głośno jeszcze dość długo. <br>- Było ci kiedyś tak cudownie? Odpowiedz: tak czy nie? <br>Odpowiedziałem, że nie, a ona z aprobatą kiwnęła głową. <br>- Musimy wstawać. Nie znoszę plotek. Chodźmy, podaj mi suknię. Musimy się jeszcze kiedyś zobaczyć. Zrobiło się późno. <br>Szedłem przy niej, analizując jeszcze przez chwilę wszystko, co odczułbym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego