pieszczoty, że zapomnieliśmy o wszystkim. O wojnie, o ludziach, o ziemi i o świecie.<br>Kochałem Dianę, wiem na pewno. Chyba ją pierwszą kochałem prawdziwie. I pragnąłem tak, jak żadnej innej kobiety w życiu.<br>I właśnie wtedy rozległ się dzwonek w przedpokoju i gwałtowne walenie w drzwi.<br>- Gestapo! - szepnęła Diana.<br>Zamarliśmy oboje. Drzwi dygotały od natarczywych uderzeń.<br>Włożyłem buty, które zdążyłem już zdjąć, i czekałem, aż Diana się ubierze. Dopiero wtedy otworzyłem. Ją na szczęście zostawili. A ja znalazłem się naprzód na Pawiaku, potem w Oświęcimiu.<br>I tak dalej, i tak dalej, i tak dalej. Nie dla ciebie opowieści o tych straszliwych