Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 09.00
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
na świecie. I to nie tylko dlatego, że szaleję na jego punkcie. Naprawdę byłam pod wrażeniem, kiedy zobaczyłam ten film. Nie potrafiłam opanować śmiechu i łez. To naprawdę najlepszy film, jaki w życiu widziałam.
C.C.: Kiedy zrobiłaś sobie ten nowy tatuaż?
JOLIE: Niedawno... bardzo niedawno.
C.C.: Zrobiliście to oboje?
JOLIE: Poszłam sama. Po prostu tego potrzebowałam.
C.C.: Był szczęśliwy? Zaskoczony?
JOLIE: Nie wiem, do jakiego stopnia jest zaszokowany tym, co robię, bardzo dobrze mnie zna. Ale tak, chyba był zaszokowany... Wydaje mi się, że każdy byłby szczęśliwy, gdyby ktoś tak bardzo go kochał.
C.C.: Dlaczego potrzebowałaś to
na świecie. I to nie tylko dlatego, że szaleję na jego punkcie. Naprawdę byłam pod wrażeniem, kiedy zobaczyłam ten film. Nie potrafiłam opanować śmiechu i łez. To naprawdę najlepszy film, jaki w życiu widziałam. <br>C.C.: Kiedy zrobiłaś sobie ten nowy tatuaż?<br>JOLIE: Niedawno... bardzo niedawno.<br>C.C.: Zrobiliście to oboje?<br>JOLIE: Poszłam sama. Po prostu tego potrzebowałam. <br>C.C.: Był szczęśliwy? Zaskoczony?<br>JOLIE: Nie wiem, do jakiego stopnia jest zaszokowany tym, co robię, bardzo dobrze mnie zna. Ale tak, chyba był zaszokowany... Wydaje mi się, że każdy byłby szczęśliwy, gdyby ktoś tak bardzo go kochał.<br>C.C.: Dlaczego potrzebowałaś to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego