jako świadek. - Czy potwierdził, że &lt;name type="org"&gt;UOP&lt;/&gt; i prokuratura dostały polecenie przeszkodzenia panu w podpisaniu kontraktu z &lt;name type="org"&gt;J&amp;amp;S&lt;/&gt;? - zapytaliśmy &lt;name type="person"&gt;Andrzeja Modrzejewskiego&lt;/&gt;, który jako uznany za pokrzywdzonego ma prawo brać udział w przesłuchaniach świadków.<br>- &lt;q&gt;Byłoby zaskakujące, gdyby sam się przyznał albo kogoś wskazał. Nie mogę mówić o treści przesłuchania, bo obowiązuje mnie tajemnica śledztwa&lt;/&gt; - odparł &lt;name type="person"&gt;Modrzejewski&lt;/&gt;. Nie odpowiedział też na następne pytania, dodał tylko, że przesłuchanie ani nie wniosło nic nowego do śledztwa, ani nie przyniosło przełomu.<br>Z informacji "Rz" wynika, że były premier powtórzył swoje publiczne wypowiedzi na temat przebiegu spotkania w kancelarii oraz kolejny raz zaprzeczył wersji przedstawionej przez