sekretarce i publicznie nazywa cię myszką, pusią i koteczkiem. Poniżej radzimy, jak się od niego uwolnić.<br>1. Zacznij udawać, że masz jakiś tik nerwowy. Mrugaj okiem, poruszaj jakąś częścią twarzy lub ciała. Możesz też publicznie dłubać w nosie albo siorbać. Jeśli jest estetą, będziesz go miała z głowy.<br>2. Pożycz obrączkę od przyjaciółki i udawaj mężatkę. Jeśli zwróci ci uwagę, że wcześniej jej nie miałaś, poradź, by odwiedził okulistę. <br>3. Opowiadaj w nieskończoność o dziedzicznych chorobach w twojej rodzinie. Masz przecież alergię, żylaki, wrodzone nieżyty nosa, a na dodatek astmę po dziadku. Nie zapomnij dodać, że ciocia wróciła właśnie z wczasów