się jeszcze długo po stłumieniu buntu i po straceniu Falki, ale Goidemar wziął go wreszcie szturmem i oswobodził żonę. Z trójką dzieci, dwiema dziewczynkami, które już chodziły, i chłopcem, który próbował. Riannon była obłąkana. Rozwścieczony Goidemar rozciągnął na torturach wszystkich jeńców i ze strzępków przerywanych wyciem zeznań ułożył się czytelny obraz. <br>- Falka, która urodę przejęła raczej po elfiej babce niż po matce, hojnie obdarzała wdziękami wszystkich swych "hetmanów", od szlachty po zwykłych watażków i rezunów, zapewniając tym sobie ich wierność i lojalność. Zaszła wreszcie w ciążę i urodziła dziecko, dokładnie w tym samym czasie, gdy uwięziona w Houtborgu Riannon powiła bliźnięta