Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
stanął przed ogrodzeniem swojego do niedawna domu. Prace remontowe trwały już od kilku dni. Ze środka budynku co kilka minut wyrzucano wielką kupę gruzu i śmieci. Za domem urosła już góra odpadków, którą powiększały jeszcze pełne platformy pokruszonych cegieł, papy i połamanych desek, przywożonych najwyraźniej z innych budów, prowadzonych przez obrotnego właściciela, który na pięknym niegdyś ogrodzie urządził sobie prowizoryczne wysypisko śmieci. Michał zagadnął przechodzący obok patrol straży miejskiej:
- Panowie, można to tak? Facet sobie robi śmietnisko w środku miasta! Co turyści na to powiedzą!
Popatrzyli na niego, jakby spadł z księżyca.
- Nie widzi pan, że on to robi na swoim
stanął przed ogrodzeniem swojego do niedawna domu. Prace remontowe trwały już od kilku dni. Ze środka budynku co kilka minut wyrzucano wielką kupę gruzu i śmieci. Za domem urosła już góra odpadków, którą powiększały jeszcze pełne platformy pokruszonych cegieł, papy i połamanych desek, przywożonych najwyraźniej z innych budów, prowadzonych przez obrotnego właściciela, który na pięknym niegdyś ogrodzie urządził sobie prowizoryczne wysypisko śmieci. Michał zagadnął przechodzący obok patrol straży miejskiej:<br>- Panowie, można to tak? Facet sobie robi śmietnisko w środku miasta! Co turyści na to powiedzą!<br>Popatrzyli na niego, jakby spadł z księżyca.<br>- Nie widzi pan, że on to robi na swoim
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego