grafika. Jej chusta powiewająca na wietrze, a potem białe ubranko podklejone taśmą do nagiego ciała, aby rozchylając się, nie pokazało zbyt wiele golizny.<br>Aleja jest pusta, mogę nieco poddusić gaz, tym bardziej że nawierzchnia po zimie nie jest specjalnie zniszczona. Wizgot silnika wchodzącego na wysokie obroty aż do czerwonej strefy obrotomierza. Okrągłe stylizowane zegary. Przy chodniku stoi jakaś menelia i macha rękami, sygnalizując wolne miejsce do zaparkowania. Oj, to już tu! Gwałtownie hamuję, aż terkocze ABS. Zmieniam jednocześnie pas ruchu, w ostatniej chwili zerkając we wsteczne lusterko. Trochę za szybko podjeżdżam pod krawężnik, znów oblewa mnie fala gorąca, ale chyba felga